Uncategorized

Swieta w tym roku spedzilismy w domu. Tradycyjnie zrobilismy sobie zdjecie z Mikolajem, choc nie wszyscy byli tym zachwyceni, jak widac na zalaczonym obrazku. Jak co roku upieklismy i udekorowalismy swiateczne ciasteczka. #chatgptcanyoudrawmeapictureofxmas

W tym roku nasz przyjaciel Andy Jones kończył 50 lat i zaprosił nas, żebyśmy dołączyli do celebracji na Kostaryce. Ollie w zbyt duzych sandalkach czeka na prom. Upal jak 150. Pierwsze zamowienie po hiszpansku: Arroz per favor, platanos y ensalata y hugo per favor. Piekne widoki z balkonu, ogladalismy papugi i nadsluchiwalismy klocace sie wieczorami

Ollie się rozkręca i dołącza do śpiewania 🙂

Ollie podlapal rytm i dolaczyl sie do wyglupow. #godogsgo #letsdance

Nasza ulubiona plaza to Hermosa. Najczesciej jezdzimy tam w piatki po poludniu cala rodzina. Czasem tata zabiera chlopakow raniutko. Zazwyczaj zamawiaja sniadanko w Bonaparte Cafe a potem ida na “niebieski dywan” pobawic sie troche w piasku. Cokolwiek by sie nie dzialo, zawsze jest super zabawa na Hermosa Beach ! #hermosabeach

Timmy skonczyl 4 lata. Jak zwykle, zastanawiamy sie gdzie ten czas minal. W tym roku postanowilismy pojechac do “Knottsberry Farm” ( “To chyba nie park, tylko lunapark !”). #londonbridgeisfallingdown #knottsberryfarm #happybirthday #londondoubledeckerbus

W tym roku początkiem listopada odwiedził nas wujek Ragan oraz wujek Radek z Olą. Przyjechali wziąć udział w zawodach rolkowych, które odbywają się dwa razy w roku w Santa Ana. Timmy lubi jak odwiedzają nas wujkowie i ciocie bo moze się z kimś nowym pobawić.

W tym roku pojechalismy po dynie do Original Farmer’s Market, gdzie Popi pobiegal sobie troche po sianie, a Timmy udekorowal mala dynie farbkami. W przedszkolu Timmy przebral sie za zolty autobus szkolny i zbieral Halloweenowe jajka z niespodziankami w srodku, ale tylko fioletowe, bo Timiego ulubiony kolor to fioletowy.

Jak co roku wybralismy sie do sadu jablkowego. Towarzyszyla nam Azalia. Po zebraniu jablek mielismy ognisko i smazylismy pianki.

Czasem w ramach rozrywki lubimy pojechac sobie autobusem na Redondo Pier. Po krotkim spacerku i podziwianiu wielkich kamoli kupujemy sobie churro i idziemy na plac zabaw a potem na plaze. No chyba, ze jest czwartek, wtedy zahaczamy o ryneczek.